Przytaczamy treść ważnego oświadczenia, które Aleksiej Nawalny wygłosił dziś w swoim cotygodniowym programie na żywo na YouTube, tuż po powrocie z Barcelony, dokąd poleciał w celu zoperowania oka, które uległo oparzeniu na skutek oblania tzw. zielonką:
Przeczytałem o sobie ostatnio ogromną liczbę teorii spiskowych – historii o tym, jakim sposobem wyjechałem za granicę, o tym, że oczywiście nie wrócę do Rosji albo mnie nie wpuszczą z powrotem albo jeszcze coś innego. Było mnóstwo nagłówków o tym, że Nawalny wyjechał i oczywiście nie wróci. Gdy wyjeżdżałem, oczywiście wszystko o sobie wiedziałem, wiedziałem, jaki mam plan, że zrobię operację i najszybciej jak tylko będzie to możliwe wrócę.
Patrzyłem na te wszystkie nagłówki rozpowszechniane przez kremlowskie media i było to dla mnie bardzo ciekawe, ponieważ oni w ten sposób pokazują swoje nadzieje. Ich nadzieje wiążą się oczywiście z tym, że ludzie będą wyjeżdżać z Rosji – ludzie, którzy krytycznie oceniają obecną sytuację, którzy poszukują jakiejś niezależnej opinii, którzy gotowi są rozpowszechniać niezależne opinie, którzy walczą z korupcją, którzy chcą uczestniczyć w protestach. Oczekuje się, że oni wyjadą. Uwięzić ich wszystkich się nie da, dlatego tamci dosłownie marzą o tym, że ja pojadę do Barcelony, zrobię sobie operację, a potem powiem: „wiecie, zrozumiałem, jest bardzo ciężko, oblewają mnie zielonką i w ogóle ze wszystkich stron czyhają na mnie zagrożenia, dlatego uznałem, że najlepiej będzie, jeśli zostanę gdzieś za granicą.”
Ale oczywiście nie. To mój kraj i ja tak naprawdę jestem tu absolutnie respektującym prawo obywatelem. Ja, w odróżnieniu od Kremla, postępuję w pełni zgodnie z prawem. Uważam, że mam rację we wszystkim co mówię. Mówię prawdę i nie rozumiem, dlaczego ja miałbym wyjeżdżać i dlaczego ktoś uważa, że ja mógłbym wyjechać, bo przestraszyłem się ich – ludzi, którzy łamią prawo, którzy kradną nasze pieniądze, którzy fałszują wybory i którzy kłamią w telewizji. To oni powinni się nas bać i tak naprawdę boją się. Dlatego żadnych planów związanych z wyjazdem z Rosji nie miałem i mieć nie będę.
W ciągu ostatnich 5 lat przez 3 lata w ogóle nie wyjeżdżałem z Moskwy. Przez 5 lat miałem zakaz wyjazdu z kraju. Rok z tych 5 lat przesiedziałem w areszcie domowym. Czyli stopień ograniczenia mojej wolności był różny. Teraz mam paszport, choć jutro mogą mi go zabrać. Ale to nijak nie może wpłynąć na moje poglądy, cele, mój stosunek do obecnego rządu i moje pragnienie, aby zmienić kraj na lepsze.
Dlatego nie, nie wyjadę. Niech wyjeżdżają wszyscy ci, którzy tu nam przeszkadzają. Rosja nie należy do Aliszera Burchanowicza Usmanowa, który kolejny raz trafił na listę londyńskich miliarderów. Ona nie należy do obywatela Finlandii nazwiskiem Timczenko, ani do obywatela Putina. Ona należy do nas i moje przebywanie tutaj jest bardziej zrozumiałe, bardziej legalne i bardziej klarowne z moralnego punktu widzenia niż przebywanie tu ich.
Tłum. Katarzyna Chimiak
Całe nagranie: https://www.youtube.com/watch?v=qNllcAGQD3A
Zdjęcie: screen-shot programu Навальный в 20:18. Эфир #004, 11.05, YouTube