Sprzątaczka Marina Udgodskaja przypadkowo wygrała wybory na stanowisko głowy osiedla wiejskiego Powalichinskij w Obwódzie kostromskim w Rosji, podaje Meduza. Zgłosiła swoją kandydaturę na prośbę obecnego przewodniczącego Nikołaja Łoktiewa. „Nigdy nawet nie pracowałam z dokumentami” – powiedziała kobieta po ogłoszeniu wyników.
35-letnia kobieta była jedyną osobą, która zgłosiła swoją kandydaturę przeciwko Nikołajowi Loktiewowi. Zapewniła sobie poparcie 62% wyborców – głosowało na nią 84 z ponad 130 osób, które przyszły do lokalu wyborczego.
Udgodskaja została oficjalnie mianowana przez oddział regionalny „Rosyjskiej Partii Emerytów na rzecz Sprawiedliwości Społecznej”. Oprócz pracy jako sprzątaczka, była deputowaną rady osiedla wiejskiego.
Jednocześnie w rozmowie z mediami Udgodskaya potwierdziła, że poszła do wyborów jako „fikcyjna kandydatka” na prośbę Nikołaja Łoktiewa.
„Po prostu nie było żadnego mężczyzny, a ja byłam jak manekin. Chciałam pomóc. Razem z nim i byliśmy. Nie sądziłem, że będą na mnie głosować, nie spodziewałem się takiego wyniku. W ogóle nic nie zrobiłem, ale ludzie przychodzili i głosowali” – powiedziała.
Według niej „w ogóle nie ma pojęcia” o nowych obowiązkach: „Nie jestem gotowa mentalnie. Trzeba objąć urząd, a potem trzeba jakoś ograniczyć uprawnienia. To trudne: nigdy nie miałam pracy z dokumentami”.
Planuje przekazać swój mandat natychmiast po objęciu urzędu – w takim przypadku na tej wsi zostaną ogłoszone nowe wybory.
Jeśli podoba ci się to, co robimy możesz wspomóc naszą działalność
Wesprzyj nas