Krótkie podsumowanie treści artykułu Pawła Łużyna
[cmsms_row][cmsms_column data_width=”2/3″][cmsms_text]
Rosyjski przemysł obronny w dużej mierze należy de facto do państwa. Duże korporacje obronne Rosji i ich spółki zależne nie mogą konkurować na wolnym rynku, tylko na tak zwanym rynku administracyjnym, zajmującym się redystrybucją zasobów państwowych, głównie poprzez Moskwie, wśród graczy ważnych dla systemu politycznego i jego trwałości. Przemysł wzmacnia współczesny autorytaryzm Rosji nie tylko poprzez projekcję władzy, ale także przez zapewnienie większej części bazy społecznej systemu – od zwykłych Rosjan, którzy czerpią korzyści z zatrudnienia, po elitę polityczną zaangażowaną w zarządzanie przemysłem lub uzależnioną od jej składek na lokalne kasy.
Rozważając politykę Moskwy wobec Stanów Zjednoczonych i NATO, wpływ rosyjskiego przemysłu obronnego można zrozumieć jedynie w kontekście tego administracyjnego, rynkowego sprzężenia zwrotnego: w swojej polityce zagranicznej Kreml polega na zapewnieniu swojej potęgi militarnej i ciągłej legitymizacji w oczach obywateli Rosji; w konsekwencji musi utrzymać przemysł zbrojeniowy, pokrywając stale rosnące koszty, a czasem nadrabiając pracę przedsiębiorstwom, które byłyby zbędne na prawdziwym rynku.
W obecnym rosyjskim modelu rządzenia wpływ przemysłu obronnego wynika z priorytetów, na których władze Rosji oparły swoją legitymizację: nadrabiania zaległości w modernizacji oraz przywracania potęgi militarnej i wielkości Rosji.
Rosyjskie koncerny obronne nie muszą wydawać pieniędzy na lobbystów (jak robią to ich amerykańscy odpowiednicy), ponieważ kluczowe osoby dla nich pracujące jednocześnie zajmują wysokie stanowiska polityczne i już biorą udział w podejmowaniu decyzji na wysokim szczeblu. Tym samym rosyjski lobbing w przemyśle obronnym koncentruje się na dostępie do budżetu federalnego – środków dystrybuowanych przez rząd przy aktywnym udziale administracji prezydenckiej i samego Putina na zakupy uzbrojenia, badania i rozwój oraz programy modernizacji przemysłu.
Branża obejmuje około 1300 podmiotów, z których większość znajduje się pod egidą państwowych korporacji Rostec, Almaz–Antey, Roscosmos, Tactical Missiles Corporation, United Shipbuilding Corporation oraz dywizji broni jądrowej Rosatom. Około 2 miliony pracowników sektora stanowi około 2,7% siły roboczej Rosji.
W zarządach korporacji zasiadają rosyjscy ministrowie, wiceministrowie i urzędnicy administracji prezydenckiej, a w zarządach funkcjonariusze FSB. Urzędnicy regionalni odgrywają tu stosunkowo niewielką rolę, ale chcą produkcji obronnej w swoich regionach z powodów podobnych do tych w USA: oznacza to więcej miejsc pracy, dodatkowe inwestycje w infrastrukturę i podwyższoną bazę podatkową. Te dobrodziejstwa z kolei poprawiają pozycję takich urzędników w rosyjskiej hierarchii politycznej.
Rozwijając politykę wokół przemysłu obronnego, Moskwa staje w obliczu wewnętrznej sprzeczności: z jednej strony przywództwo Rosji potrzebuje wydajnego sektora obronnego, który działa jako źródło potęgi i legitymizacji kraju, produkując broń na eksport i zaawansowane technologicznie towary cywilne; z drugiej strony wewnętrzny porządek polityczny i gospodarczy – z jego biurokratyczną nadmierną regulacją i brakiem prywatnej inicjatywy w produkcji obronnej – przyczynia się do inflacji kosztów i ogólnej nieefektywności ekonomicznej rosyjskiego przemysłu obronnego. Tym samym rosyjskie kierownictwo jest zmuszone do utrzymywania sektora pochłaniającego pieniądze pomimo ograniczonych zasobów, a czasem wbrew własnym celom strategicznym. To oczywiście pozostawia mniej pieniędzy na inne rodzaje wydatków publicznych i ogólnie utrudnia modernizację gospodarczą.
Najbardziej znaczącym dowodem nieefektywności ekonomicznej rosyjskiego przemysłu obronnego jest rosnące zadłużenie sektora, które wskazuje na rosnące koszty, ale także zapowiada dalszy wzrost wydatków wojskowych. W latach 2019-2020 całkowite zadłużenie przemysłu obronnego wzrosło z 2 bilionów do 3 bilionów rubli – czyli prawie 31 miliardów do 41,6 miliardów dolarów – w porównaniu z 1,2 biliona rubli (19 miliardów dolarów) w 2016 roku . 7 Ponadto sektor obronny nie był w stanie spłacić tych kredytów: w 2019 r. nadzorujący sektor wicepremier zalecił umorzenie do 700 mld rubli zadłużenia; w następnym roku 350 miliardów rubli zostało całkowicie odpisanych, a 260 miliardów więcej zostało zrestrukturyzowanych; w 2016 roku rząd spłacił 800 miliardów rubli przed terminem, aby uwolnić się od rosnących odsetek. Tym samym rosyjskie kierownictwo będzie w najbliższych latach zmuszone do zwiększenia budżetu obronnego, niezależnie od aktualnego planowania finansowego.
Mimo że elita polityczna Rosji stara się nie powtarzać błędów, które doprowadziły do upadku ZSRR, rośnie ryzyko przeciążenia gospodarczego. Rosnące zadłużenie przemysłu obronnego oraz intensywne wydatki rządu na ten sektor – na zakup broni i dóbr cywilnych, inwestycje w samą produkcję zbrojeniową oraz dywersyfikację koncernów obronnych – sugerują, że balansowanie między sektorem rynkowym a sektorem dowodzenia w rosyjskiej gospodarce coraz trudniejsze. To z kolei rodzi pytanie o ogólną stabilność gospodarki, a co za tym idzie, kwestię długoterminowej stabilności systemu politycznego Rosji.
AUTOR
Pavel Luzin jest politologiem zajmującym się stosunkami międzynarodowymi,
globalnym bezpieczeństwem i polityką kosmiczną oraz felietonistą w Riddle
[/cmsms_text][/cmsms_column][cmsms_column data_width=”1/3″]
[/cmsms_column][/cmsms_row][cmsms_row data_width=”boxed” data_padding_left=”3″ data_padding_right=”3″ data_color=”default” data_bg_position=”top center” data_bg_repeat=”no-repeat” data_bg_attachment=”scroll” data_bg_size=”cover” data_bg_parallax_ratio=”0.5″ data_padding_top=”0″ data_padding_bottom=”50″][cmsms_column data_width=”1/1″]
[cmsms_divider width=”long” height=”1″ position=”center” margin_top=”50″ margin_bottom=”50″ animation_delay=”0″]
[cmsms_text animation_delay=”0″]
Jeśli podoba ci się to, co robimy możesz wspomóc naszą działalność
Wesprzyj nas
Lub zapraszamy do zakupów w naszym sklepie
[/cmsms_text][/cmsms_column][/cmsms_row]