
Gołunow przypuszcza, że to właśnie praca nad tym tekstem stała się powodem, dlaczego funkcjonariusze moskiewskiego FSB próbowali sfabrykować przeciwko niemu sprawę karną i w efekcie wsadzić go na wiele lat do więzienia.
Polskie tłumaczenie pierwszego reportażu w ramach akcji solidarności z Gołunowem opublikowała Gazeta Wyborcza.