Projekt dotyczący praw człowieka Gulagu.net otrzymał 40 gigabajtów nagrań dotyczących tortur i gwałtów na więźniach w rosyjskich koloniach.
Według Władimira Osieczkina, założyciela Gulagu.net, „tajne archiwum służb specjalnych” przekazał obrońcom praw człowieka programista, który przez pięć lat podczas pobytu w więzieniu miał dostęp do komputerów Federalnej Służby Więziennej (FSIN) w obwodzie saratowskim. We wrześniu Gulagu.net opublikował już pięć zdjęć scen przemocy seksualnej i tortur w szpitalu więziennym w Saratowie. A teraz opublikowano nagrania wideo z gwałtów na trzech więźniach w szpitalu.
Osieczkin powiedział, że więźniowie byli zastraszani przez tajnych agentów FSB i FSIN. Tortury i gwałty sfilmowano na oficjalnych magnetowidach.
Obrońcy praw człowieka, dodał Osieczkin, mają dowody na udział w torturowaniu pracowników Głównej Dyrekcji Operacyjnej Federalnej Służby Więziennej, a także dyrekcji operacyjnych GUFSIN w obwodzie irkuckim, Federalnej Służby Więziennej w obwodzie saratowskim i Federalna Służba Więzienna w obwodzie włodzimierskim.
„Udało nam się wywieźć osobę z Rosji, która od pięciu lat odbywała karę w jednej z instytucji FSIN. Jest programistą, był bity i torturowany, a potem postanowili wykorzystać go jako profesjonalistę” – powiedział Osieczkin. – Przez pięć lat miał dostęp do komputerów Federalnej Służby Więziennej w centrali bezpieczeństwa OTB-1 w Saratowie.
Według opublikowanych filmów więźniowie są przywiązywani do łóżek, aby ich nogi i pośladki były uniesione do góry. W niektórych przypadkach do ust wkłada się knebel, w innych po prostu zakrywają usta i grają muzykę gdzieś w tle. Następnie związani zostają zgwałceni. Czasami próbuje to zrobić mężczyzna, którego twarzy nie widać na filmie. W innych przypadkach mop, który jest owinięty taśmą lub czymś podobnym, jest wkręcany w odbyt spiralnie. Następnie zgwałcony mężczyzna jest pytany, czy wszystko zrozumiał.
Po gwałcie kamerę przywozili do centrali. Według Osieczkina zdarzały się przypadki awarii technicznych, wideo nie działało lub nie zostało zapisane – w takich sytuacjach tortury się powtarzały.
Władimir Osieczkin zwraca uwagę, że informator był zaangażowany w przygotowywanie odpowiedzi na jego zapytania, ale potem „postanowił zatrzymać to piekło” i zaczął kopiować informacje, ukrywać pliki w systemie komputerowym lub pisać na osobnym nośniku. Po wyjściu na wolność ściągnął resztę archiwum, ponieważ miał jeszcze dostęp do wewnętrznego systemu Federalnej Służby Więziennej.
„I to nie tylko OTB-1 w Saratowie, są dowody z Irkucka – SIZO-1, SIZO-6. Istnieją dowody na to, że ta praktyka ma charakter systemowy” – mówi Osieczkin.
Strona projektu Gulagu.net padła ofiarą ataku DDoS po ogłoszeniu „tajnego archiwum służb specjalnych”. Według założyciela Gulagu.net cyberatak jest zemstą FSB i FSIN za ujawnienie ich tajnych metod i wyeksportowanie archiwum wideo z Rosji.
Jeśli podoba ci się to, co robimy możesz wspomóc naszą działalność
Wesprzyj nas
Lub zapraszamy do zakupów w naszym sklepie