Współpracownik Aleksieja Nawalnego Leonid Wołkow w swoim Facebooku wyjaśnia co to za sprawa Yves Rocher, zgodnie z którą Aleksiej Nawalny niedawno trafił do więzienia.
[cmsms_row][cmsms_column data_width=”2/3″][cmsms_text]
W tym dniu warto przypomnieć, o co chodzio w sprawie „Yves Rocher”.
Wszystkie materiały tej sprawy zostały opublikowane na stronie: https://delo.navalny.ru/– możecie je przeczytać i wyrobić sobie własne zdanie – i jest tam też cała chronologia.
Firma Yves Rocher złożyła u firmy Gławpodpiska Olega Nawalnego zamówienie na komercyjne przewozy towarów z Jarosławia do Moskwy. Gławpodpiska woziła towary Yves Rocher od 2008 do 2012 roku i wszyscy byli zadowoleni. Ale w 2012 roku Komitet Śledczy otrzymał polecenie wszczęcia przeciwko Aleksiejowi Nawalnemu tylu spraw, ile tylko można…
Gławpodpiskę (pełna nazwa: Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością „Główna Agencja Subskrypcyjna”) założyli swego czasu bracia Nawalni nie w celu przewożenia towartów, lecz jako start-up zajmujący się zamawianiem czasopism przez internet. Start-up, jak to bywa, „nie wystartował”, ale firma z osobowością prawną została. Bracia mieli w niej 50% udziałów i to okazało się później fatalne.
Gdy Oleg podpisał konkrakt z Yves Rocher, postanowił wykorzystać istniejącą firmę, czyli tę, w której Aleksiej miał 50% udziałów. Gdyby nie to, zapewne do dziś między Jarosławiem a Moskwą kursowałyby ciężarówki z kosmetykami i nikt nie miałby z tym żadnego problemu. Ale Putin już wtedy chciał wsadzić Nawalnego do więzienia…
W 2012 roku dyrektor generalny Yves Rocher Wschód (rosyjskiej córki francuskiej firmy Yves Rocher) Bruno Leproux został wezwany do Komitetu Śledczego i zmuszony do napisania nawet nie doniesienia o przestępstwie, lecz listka figowego w postaci dokumentu zawierającego oświadczenie, że firma „mogła ponieść straty”, i wezwanie do „przeprowadzenia dochodzenia”.
Następnie dyrektor finansowy Yves Rocher Wschód Christian Melnyk przeprowadził audyt, który wykazał, że współpraca z Gławpodpiską była dla firmy korzystna i nie spowodowała żadnej szkody. Ale „eksperci” z Komitetu Śledczego byli bardziej przenikliwi.
Choć nie złożono doniesienia o przestępstwie, firma Yves Rocher Wschód została uznana za poszkodowaną i wszczęte zostało śledztwo w sprawie tego, że Gławpodpiska jakoby przewoziła kosmetyki Yves Rocher „po zawyżonych cenach” (zdaniem śledczych!), a zatem dopuściła się defraudacji. Czyli firma Yves Rocher Wschód uważała, że szkody nie było, ale śledczy wiedział lepiej!
W 2017 roku, gdy Europejski Trybunał Praw Człowieka będzie wydawać wyrok w sprawie Yves Rocher, sędziowie nie będą mogli się nadziwić, że można było wymyśleć coś takiego i specjalnie podkreślą w postanowieniu, że bracia Nawalni nie tylko zostali pozbawieni prawa do sprawiedliwego sądu, lecz i zostali ukarani za czyny, które podpadają pod kodeks karny Federacji Rosyjskiej.
I tak 30 grudnia 2014 roku sąd skazał Olega na trzy i pół roku pozbawienia wolności (Oleg odsiedział cały wyrok, przy czym większość czasu – w samotności, w karcerze), a Aleksieja (po prostu za to, że był udziałowcem Gławpodpiski – w biznes Olega nie był nijak zaangażowany) na trzy i pół roku w zawieszeniu.
Gdy w 2017 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka uzna wyrok za bezprawny (bo braci Nawalnych skazano za działania będące normalną działalnością komercyjną), Rosja uzna postanowienie ETPCz i wypłaci im duże odszkodowania, ale…”zapomni” skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia.
No dobra – powiecie – ale przecież teraz mamy rok 2021. Nawet te trzy i pół roku dawno minęły. Oleg Nawalny wyszedł na wolność latem 2018 roku. Za co więc i jakim prawem Aleksiej prześladowany jest teraz w związku ze sprawą Yves Rocher?
[/cmsms_text]
[cmsms_divider width=”long” height=”1″ position=”center” margin_top=”50″ margin_bottom=”50″ animation_delay=”0″]
[cmsms_text animation_delay=”0″]
Kup książkę „Michnik – Nawalny: Dialogi”
z autografem Aleksieja Nawalnego (w j. Rosyjskim)
[/cmsms_text]
[cmsms_divider width=”long” height=”1″ position=”center” margin_top=”50″ margin_bottom=”50″ animation_delay=”0″]
[cmsms_text animation_delay=”0″]
Rzecz w tym, że jego wyrok w zawieszeniu był wydany z pięcioletnim okresem próbnym, a potem jeszcze po prostu „dorzucono” jeden roczek, więc w sumie wyszło lat sześć. Czyli do 30 grudnia 2020 roku Aleksiej powinien był „przestrzegać zasad warunkowego przedterminowego zwolnienia” (czyli meldować się itp.) – w przeciwnym razie jego trzy i pół roku w zawieszeniu mogły w każdym momencie zamienić się w trzy i pół roku więzienia.
Przez te sześć lat Federalna Służba Egzekucji Kar (FSIN) niejednokrotnie zwracała się do sądu z żądaniem zamiany wyroku w zawieszeniu na realny, ale za każdym razem dostawała odmowę (jak teraz wiemy, Putin miał inny plan rozwiązania „problemu nawalnego” – związany z nowiczokiem). Wyrok w zawieszeniu po prostu przez cały czas wisiał nad Aleksiejem, jako swoisty szantaż.
Ale gdy z „nowiczokiem” się nie udało, postanowino wrócić do „planu B”. Jeszcze 16 września 2020 roku – Aleksiej przebywał wtedy na oddziale intensywnej terapii kliniki Charite, o czym wiedział cały świat – inspektorzy FSIN jakoby przyszli do niego do domu i „nie zastawszy go tam” sporządzili raport o naruszeniu zasad okresu próbnego. Potem wysmarzyli jeszcze kilka takich raportów, choć Nawalny za pośrednictwem swoich adwokatów oficjalnie powiadomił FSIN o miejscu swojego pobytu i przedstawił dokumentację medyczną.
Zbliżał się 30 grudnia – koniec „okresu próbnego”. I FSIN znowu skłamał: jakoby z artykułu niemieckich medyków opublikowanego w czasopiśmie Lancet 22 grudnia dowiedzieli się, że Aleksiej jest zdrów i natychmiast wpisali go na listę osób poszukiwanych. W rzeczywistości jednak stosowny dokument sporządzony został jeszcze 27 listopada – na miesiąc przed publikacją w Lancecie, na którą powołali się jako na formalną przyczynę.
Takim sposobem starali się doprowadzić do urzeczywistnienia najskrytszego marzenia Putina, czyli spowodować, że Aleksiej Nawalny wystarszy się i nie wróci do Rosji.
Co wydarzyło się potem, wszyscy świetnie wiecie: Nawalny wrócił, został bezprawnie zatrzymany na lotnisku i następnie aresztowany pod portretem Jagody w toku „wyjazdowego posiedzenia” sądu w Chimkach, w oparciu o artykuły kodeksu postępowania karnego, które odnoszą się do osób uchylających się od prac publicznych (a nie do skazanych w zawieszeniu).
Przy wszystkich tych prawnych niuansach, nie powinna nam umykać istota tego, co dzieje się teraz w Moskiewskim Sądzie Miejskim: Putin wsadza Nawalnego do więzienia za to, że ów przeżył zamach na swoje życie, po czym uczestniczył w śledztwie dotyczącym tego zamachu. Natomiast formalną podstawą jest bezprawny wyrok w absurdalnej sprawie karnej sprzed wielu lat.
I jeszcze: sama firma Yves Rocher, którą wykorzystano do sfabrykowania tej sprawy karnej, nie przeprosiła, nie wydała żadnego oświadczenia na ten temat, a w procesie wytoczonym przeciwko niej we Francji odmawia odpowiedzialności za działania swojej rosyjskiej „córki”.
Tłum. Katarzyna Chimiak
[/cmsms_text][/cmsms_column][cmsms_column data_width=”1/3″]

Źródło:
Aleksiej Nawalny idzie do więzienia. Publikujemy wystąpienie polityka przed ogłoszeniem wyroku
Więcej na temat:
Nawalny opublikował śledztwo o pałacu Putina. Kreml: „to bzdury” – freerussia.eu
[/cmsms_column][/cmsms_row][cmsms_row data_width=”boxed” data_padding_left=”3″ data_padding_right=”3″ data_color=”default” data_bg_position=”top center” data_bg_repeat=”no-repeat” data_bg_attachment=”scroll” data_bg_size=”cover” data_bg_parallax_ratio=”0.5″ data_padding_top=”0″ data_padding_bottom=”50″][cmsms_column data_width=”1/1″]
[cmsms_divider width=”long” height=”1″ position=”center” margin_top=”50″ margin_bottom=”50″ animation_delay=”0″]
[cmsms_text animation_delay=”0″]
Jeśli podoba ci się to, co robimy możesz wspomóc naszą działalność
Wesprzyj nas
Lub zapraszamy do zakupów w naszym sklepie
[/cmsms_text][/cmsms_column][/cmsms_row]